Już w pierwszej serii Marek Kozioł obronił strzał Holendra Pelle van Amersfoorta. Chwilę potem nie pomylił się Jakub Tosik. Celnie strzelił też Rivaldinho z Cracovii, ale Antonio Dominguez też się nie pomylił. Fatalnie za to spudłował Rodin. Kelechukwu Ibe-Torti pokonał bramkarza Cracovii Karola Niemczyckiego.Za to Kakabadze walnął w poprzeczkę i sensacja stała się faktem. 3-1 dla ŁKS w rzutach karnych i Cracovia za burta Pucharu Polski.
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?