Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Program "Lokalna półka". Właściciel gospodarstwa ekologicznego w Żelechlinie o propozycji dla rolników

Magdalena Rubaszewska
Magdalena Rubaszewska
Wideo
od 16 lat
Kamil Staroń z Żelechlina w gminie Żelechlinek, właściciel gospodarstwa rolno - ogrodniczego w systemie ekologicznym poświadczonego wymaganym certyfikatem, ma filozoficzne podejście do produkcji żywności.

Żywność jak lekarstwo. Od gospodarstwa przemysłowego do ekologicznego

- W mojej głowie jest taka filozofia, by uprawiać rośliny, które nie tylko odżywiają, ale i leczą. Źle się stało, że rolnictwo nakierowało się na wysoką wydajność. A przecież celem rolnika jest służba polegająca na tym, by dostarczać zdrowe produkty, które będą żywić i służyć zdrowiu. Małe gospodarstwa mogą wytwarzać lokalnie na potrzeby ludzi, którzy potrzebują towaru wysokiej jakości, produktu, który będzie ich leczył - wykłada swoją filozofię.

Przeszedł więc drogę z gospodarstwa towarowego wysokiego do ekologicznego, realizując pomysł stworzenia własnej marki. Dorobił się już swojego logo "Kamilove ekowarzywa", które jest już rozpoznawalne w Łodzi.

Zaczął od 30-hektarów upraw do spółki z bratem. Wtedy współpracował z sieciami handlowymi. Ale nie wspomina jej dobrze. Nawet przyczyniła się do rezygnacji z przemysłowego kierunku produkcji i przestawienia się na ekologię.

Dzisiaj gospodarzy na 3 hektarach, zdobył wymagany certyfikat. Uprawia warzywa. Przygoda z ekologiczną żywnością zaczęła się od sprzedaży prosto do drzwi klienta, z czasem doszło zaopatrywanie łódzkich sklepów z ekologiczną żywnością. Przyjeżdża także na marszałkowski ryneczek w Łodzi, na którym lokalni producenci oferują swoje produkty.

- Nie chcę sprzedawać hurtowo, ale detalicznie. Dzięki temu poznaję nowych ludzi, którzy mówią coś innego niż market: to mi się nie podoba, to nie spełnia jakości, bo jest niekształtne, nieforemne. Moi klienci czasami pytają, dlaczego nie mam "powykręcanej" marchewki? W czasach współpracy z sieciami z powodu cyklu sprzedażowego warzywa nie były pierwszej świeżości. W sprzedaży bezpośredniej produkt rano zerwany niejednokrotnie trafia po kilku godzinach w ręce klienta, który swoją wdzięcznością zachęca do dalszej pracy - dodaje.

Zobacz galerię

"Lokalna półka" w markecie pomogłaby rolnikom w sprzedaży

Wiosną w tunelach rosną nowalijki - rzodkiewki, sałata i szpinak. W drugim cyklu pod folią dojrzewają pomidory, papryka, bakłażany, dynie i cukinie. Na zagonach wśród chwastów - jak mówi pan Kamil w ekologii nie wszędzie jest ładnie - rosną marchew, seler, por, pietruszka, buraki, ogórki. W ziemi warzywa te - z wyjątkiem ogórków - trzyma jak długo się da - nawet do grudnia.

Ostatnio usłyszał o programie "Lokalna półka". Ma on wprowadzić obowiązek, aby markety w swojej ofercie miały minimum 2/3 owoców, warzyw, produktów mlecznych i mięsnych oraz pieczywa pochodzących od lokalnych dostawców.

- Ten program ministerstwa rolnictwa i rządu z pewnością pomógłby rolnikom w sprzedaży. Żywność nie powinna pokonywać długiej drogi z miejsca produkcji. Inną fajną inicjatywą ministerstwa okazała się sprzedaż bezpośrednia od rolnika. Ale droga ode mnie do Warszawy, bo tam się ona odbywa, zabiera dużo czasu. Ten najnowszy pomysł, by sprzedawać lokalnie, bardzo dobrze wpisuje się w produkcję rolniczą, która jest bezpośrednio skierowana do konsumentów. Ogranicza to koszty, oszczędza czas rolnika, a pozwala klientom kupować to, co jest wytwarzane na danym terenie. Ludzie dostają informację, skąd dany produkt pochodzi, znają rolnika, który go wyprodukował. Buduje się relacja między producentem a konsumentem - mówi Kamil Staroń.
Zapewnienie zdrowego jedzenia w łódzkich szpitalach również uważa za konieczne.

- Spotkałem się z problemem żywności w szpitalu. Obserwowałem, jak jedzenie przywożone w niesamowitych ilościach opakowań, lądowało potem w koszu. Dla mnie, rolnika, było to straszne. To było produkowanie śmieci. A jakość jedzenia nie była taka, by pomagała pacjentom. W szpitalu jest potrzebny świeży produkt, który by wspomagał leczenie - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Program "Lokalna półka". Właściciel gospodarstwa ekologicznego w Żelechlinie o propozycji dla rolników - Żychlin Nasze Miasto

Wróć na tuszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto