Jelenia Góra chce zbudować własne single tracki. Podobne trasy rowerowe w rejonie Świeradowa Zdrój stały się turystycznym hitem. Korzystają z nich tysiące cyklistów.
W budowę ścieżek w Jeleniej Górze zaangażowała się Maja Włoszczowska wraz z grupą rowerowych aktywistów, zrzeszonych w Polish Mountain Bikers Alliance - organizacji, która ma doświadczenie w budowie zrównoważonych tras rowerowych.
Nasza najlepsza kolarka górska oraz członkowie fundacji POMBA zaprojektowali je i uzgadniają ich przebieg w rejonie Sobieszowa, Jagniątkowa i Zachełmia.
- To drogi naturalne, przy budowie nie używa się kostki lub asfaltu. Śnieżki wpisują się w naturalne ukształtowanie terenu i nie kłócą się z ochroną przyrody – mówi Maja Włoszczowska.
Zaplanowano już przebieg trzech połączonych ze sobą pętli. W sumie rowerzyści mieliby tam do przejechania ponad 40 kilometrów leśnych tras.
- Szacujemy, że budowa może kosztować ok. 2 mln złotych. Chcemy przygotować projekty i postarać się o pieniądze z funduszy europejskich – dodaje Jerzy Łużniak, zastępca prezydenta Jeleniej Góry.
Jelenia Góra: Single tracki
Pętle wytyczono na terenie nadleśnictw „Śnieżka” i „Szklarska Poręba”. Leśnicy są im przychylni, ale czy trasy powstaną? Uzyskanie pozwolenie na budowę będzie wymagało przygotowania raportu oddziaływania na środowisko. Działki są bowiem w otulinie Karkonoskiego Parku Narodowego i wpisano je do programu Natura 2000.
Andrzej Raj, dyrektor Karkonoskiego Parku Narodowego, uważa że przebieg części tras, może wejść w konflikt z wymogami ochrony przyrody.
- Nie przesądzam, czy uda się uzyskać pozytywną opinię środowiskową. Ale dysponując obecną wiedzą przyrodniczą, możemy z 90-procentową pewnością powiedzieć, że będą wielkie kłopoty – mówi Andrzej Raj. - Inwestor musi pamiętać, że to bardzo wrażliwy przyrodniczo obszar. Jedna z tras (pętla Szerzawa) przebiega przez Kozacką Dolinę, a to strefa ochrony cietrzewia. W rejonie góry Żar, gdzie przebiega druga trasa, występują: orzeł bielik, puchacz, sóweczka, włochatka i inne gatunki chronione – dodaje.
Jego zdaniem najmniej konfliktowy przebieg, z punktu widzenia przyrodniczego, ma prawie 18-kilometrowa pętla w rejonie gór Sobiesz i Grzybowiec.
- Pętla na górze Żar będzie omijała strefę ochrony orła bielika. Zresztą dziś, nadleśnictwo prowadzi tam prace leśne i ten gatunek stamtąd nie zniknął. Nie widzę powodu, dlaczego mieliby go wygonić rowerzyści – mówi Jakub Mikita z fundacji POMBA.
W brytyjskiej Walii, gdzie rodziła się idea budowy single tracków, udało się je wytyczyć w parku narodowym.
- Według mnie budowa tych tras będzie miała korzystny wpływ na ochronę przyrody, bo rowerzyści przestaną jeździć w tym rejonie na dziko. Przebieg single tracków odciągnie ich od terenów, które powinny być szczególnie chronione – uważa Maja Włoszczowska.
Miasto Jelenia Góra, mimo spodziewanych trudności, z projektu budowy tras w Sobieszowie wycofywać się nie zamierza.
- Zależy nam na tym rejonie, bo pod Chojnikiem sporo zainwestowaliśmy w infrastrukturę. Powstało Centrum Turystyki Aktywnej. Jest tam m.in. duży parking, - mówi Jerzy Łużniak.
Równolegle do projektu „sobieszowskiego” POMBA przygotowuje plany budowy tras w rejonie góry Gapy i skałek Urania. To wzniesienia w rejonie doliny Bobru i Perły Zachodu. Można tam wytyczyć ok. 27 kilometrów tras.
Pismak przeciwko oszustom - fałszywe strony lotniska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?