Wybierz region

Wybierz miasto

    Zgłoś komentarz do moderacji

    Do Złośliwca: żeby nie było o czym mówię. Też w latach 70-tych byłem dzieckiem i w tych latach wszedłem w metrykalną dorosłość. Wydaje mi się, że jeśli chodzi o liczbę placówek gastronomicznych współczesność zdecydowanie wyprzedza czasy komuny. Powstała cała masa pizzerii i pubów (wystarczy spojrzeć na swoją najbliższą okolicę). Zmienił się styl konsumpcji – dlatego ludzie nie chodzą na setkę i śledzika do knajpy oraz na ciastko z rodziną w niedzielę. Podobnie z kinem – ci co mieli czarnobiałe telewizory byli skazani na dwa oficjalne programy nadawane przez pół dnia. Nie było kablówki, płyt DVD i kaset VHS – dlatego w 30 łódzkich kinach był tłok, tak jak w tramwaju na pierwszym zdjęciu. Ale wówczas w mojej klatce w wieżowcu dużego fiata miał jedynie dyrektor z szóstego i kuśnierz z ósmego na 50 mieszkań, pozostali zasuwali do pracy właśnie tramwajem. Ale oczywiście zdjęcia obejrzałem z rozrzewnieniem, tak jak to zwykle wspomina się młodość. Gdyby jednak złota rybka dała mi możliwość wyboru, to wolałbym być młodym dziś niż młodym wówczas…

    KOD

    Polecamy!